Kiedy ojciec Pio (stygmaty, bilokacja, zapach fiołków) spotkał się z Aleksandrem Watem (wywózka w bydlęcym wagonie, radzieckie tortury, nieustający ból), wyrzucił go za drzwi bez cudu. Wiedział bowiem, że nic tak nie odstrasza widzów teatralnych sztuczek niż cierpiący Hiob, który milcząc, zadaje pytania. Sypie się układana pewność, pozostaje się samemu. Z Bogiem, bez Boga (11.02.2015, po „Wierszach śródziemnomorskich” Wata).
