Dziennik (13/08/13)

Staruszek fotografuje długie nogi, które zasłaniają trabanta.
Z H. się spotykam na Nowym Świecie.
Włoska rodzina wsiada do autobusu: jednakowo oprawione niebieskie oczy.
Dla innowatorów, czytam: dla innowierców.
W sto osiemdziesiąt znowu para Hiszpanów z mapą, jadą na Chomiczówkę.

Śni mi się, że chowam się i uciekam po nabrzeżu Syrakuz.

Dodaj komentarz