Okoliczności:
18.40 Autor bloga przyjeżdża na Dworzec Wschodni. 18.43 Autor bloga wsiada w autobus 120. 18.49 Autor bloga w kinie Praha dowiaduje się, że nie ma biletów, ale za dziesięć minut wygasają rezerwacje. 19.00 Autor bloga kupuje bilety. 19.06 Autor bloga wsiada w autobus 120. 19.16 Autorowa bloga przyjeżdża pociągiem ze Szczecina. 19.20 Oboje wsiadają do samochodu i jadą do kina Praha. Cały czas pada nieprzyjemny deszcz.
Film:
„Za wzgórzami” są opowieścią trudną i niejednoznaczną. Tyle w nim – zauważa A. – pojawia się drobnych wątków pobocznych pozornie niezwiązanych z fabułą.
Czym jest religia w „Za wzgórzami”? Myślenie religijne mieszkańców monastyru bardzo przypomina sposób w jaki o religii myślą Polacy. Jest to połączenie głębokiej (i dość pogańskiej) wiary w cuda z myśleniem w kategoriach „oblężonej twierdzy”. Lista grzechów wyczytywana w jednej ze scen obejmuje praktycznie wszystko: świat w końcu jest grzeszny, tylko my w naszym azylu możemy się zbawić. Do monastyru się ucieka: religia zastępuje psychoterapię dla osób po przejściach – bitych żon, sierot z domu dziecka. Trudno więc w tym chrześcijaństwie, odnaleźć chrześcijaństwo, to raczej wspólnota ludzi, którzy w klasztorze zamykają się przed własną wolnością, bo sobie z życiem nie potrafią poradzić.
Z kolei Alina przyjeżdża z własną, zachodnią wizją religii, z której wszystko, co duchowe, wyparowało. Dla niej oczywiste jest to, że podstawowym elementem życia jest pożądanie i przyjemność. Gdy nie może odzyskać swojej przyjaciółki, uważa, że winne zapewne są jej kontakty seksualne z przełożonym klasztoru (również w polskich debatach o Kościele, gdy nie można już nic osiągnąć w dyskusji, zwykle pojawia się argument dotyczący życia seksualnego duchownych, który zamyka możliwość porozumienia; nazwałbym go argumentum ad księża-pedofile). Wykład Voichity o miłości do Boga pozostaje dla Aliny kompletnie niezrozumiały, bo ona już nie zna takiego języka i nie rozumie duchowości. Miłość istnieje, gdy jest fizyczna.
Na pierwszy rzut oka wydaje się jasne, że Alina jest opętana (inna sprawa czy w sensie religijnym jak chcą mieszkańcy monastyru, czy też opętana jest przez pożądanie wobec Voichity, którą kocha zaborczo). To od jej pojawienia się rzeczywistość klasztorna ulega zmianie. Dopiero po filmie dochodzi się do wniosku, że główny problem leży jednak w Voichicie. To ona nie potrafi dokonać wyboru, to ona zatrzymuje Alinę przy sobie, choć jednocześnie nie chce opuszczać klasztoru (czy ze względów religijnych, czy też z wygody, bo klasztor daje jej pewność?). Alina staje się ofiarą jej pokusy.
(W kontekście takiej chorej religijności jak w monastyrze „Za wzgórzami”, nie da się nie pomyśleć o betankach.)
Słowa klucze: łańcuch z kłódkami, studnia
Ocena: 3,5/4,5
