Zawsze uważałem, że Józef to ni w pięć, ni w dziesięć. Taki owaki na doczepkę do pałacu. Latem po raz pierwszy na niego z drugiego piętra. Zupełnie inaczej. Z tego okna (lub z sąsiedniego) należy go oglądać, żeby go docenić.
Postanowienie na Nowy Rok: zajrzeć do środka.
(Poznawanie widoków z okien we własnym budynku.)