Zabrać paszport na przejściu – tego się nie robi
nawet tej przemoczonej, co na ziarnku grochu.
Więc teraz gdy w dyni jedzie Monte Carlo,
jej konie szczury piszczą jak radiowóz.
Niestety, od kiedy Perrault uległ rozkładowi,
przestała się smutnym księżniczkom zjawiać matka chrzestna.
Tylko fotoreporterzy.