Podróż zimowa. Zabójstwo Olofa Palme

P1140921

W pewien zimowy poranek, za pomocą Wolnej Europy i jowity dwa ice stojącej na narożnej półce nad narożną kanapą, Olof Palme dołączył do galerii Wielkich Zabitych mojego dzieciństwa obok Indiry Gandhi przed którymiś Wszystkimi Świętymi i jej syna Radżiwa na obwodnicy śródmieścia Ljubljany ostatniego mojego dnia tam zamieszkiwania. Tego poranka Olof Palme w mojej wyobraźni stał się synekdochą Szwecji i pozostał nią nim nie pojawiła się Ikea.

(Tablicę w miejscu zabójstwa musiał przysypać śnieg. Na nic wnikliwe szukanie śladów. Olof Palme nieodnaleziony nadal pozostaje wielką małoletnią zagadką autora bloga).

Dodaj komentarz