Pod napis, że dotknięcie grozi śmiercią
wtoczył się skład o różowym wnętrzu.
Było w tym coś innego: plakaty operowe,
pani konduktor pierwsza powiedziała dobry wieczór.
– Przepraszam, to do Wa.? – pasażer zdziwiony.
Nie, do kultury.
Pod napis, że dotknięcie grozi śmiercią
wtoczył się skład o różowym wnętrzu.
Było w tym coś innego: plakaty operowe,
pani konduktor pierwsza powiedziała dobry wieczór.
– Przepraszam, to do Wa.? – pasażer zdziwiony.
Nie, do kultury.