pod tym niebem mehofferem
lacrimosa lacrimozart
(Notuję, ale już nie iwaszkiewiczem. Ja, widz i słuchacz – znowu się wzruszam. Może za bardzo. Rozdrapywanie na wszystkich kanałach. Zbliżenia łez. Po co? Pogrzeb będziesz miał żołnierski chociaż nie byłeś żołnierzem. Strzelcy podhalańscy, anielski orszak. Ja, widz i słuchacz, wciąż współczuję. Czuję ja, widz i słuchacz, państwa majestat. Dziwnie, pięknie.
O tym Wawelu, to ja, widz i słuchacz, przedtem źle. Teraz dobrze. będą lonty i huk / kir wleczony po bruku hełmy podkute buty konie artyleryjskie / werbel werbel wiem coś pięknego.)
(Ma ostatnia, na-wszelki-wypadek, wola: „Gdy odwalę kitę” Nohavicy, wersja polska.)