Podejrzewam, że oni z antymaterii. Nawet antyjęzyka używają (jak inaczej wytłumaczyć to, że mówią „Nienawidzę cię!”, tuląc się do siebie a żegnają słowami: „Pa, zdziro!”?). Taka piękna duchowa pustka na przedmieściach Wysp Brytyjskich. Tylko gdzie tu, k…a, jest dzieciństwo?
(Sądziłem, że K. wyjechawszy do pracy w domach dziecka i poprawczakach Anglii, porzuciła etnografię. Teraz czuję, że to bardziej niż Triobriandy).
(Bobby Womack jako crème de la crème filmu.)
(3,5/4,0)