Nie odczuwam potrzeby pisania. Siedzę na syntetycznej górze. Sztuczne oddychanie. Nieciekawy życiorys urzędnika.
Przecież wiem, że są te cudne manowce. Ale one tam, ja tu.
Teraz oblepia nas Wa.
Nie odczuwam potrzeby pisania. Siedzę na syntetycznej górze. Sztuczne oddychanie. Nieciekawy życiorys urzędnika.
Przecież wiem, że są te cudne manowce. Ale one tam, ja tu.
Teraz oblepia nas Wa.