po zachodzie słońca czują się
zaniepokojone zabłąkane szukają
swoich stad kwater oraz monumentów
(ci francuzi w autobusie pod uśmiechem
nerwowym skrywają niepokój:
nie ma bazyliki nie ma a więc dokąd?
ci niemcy z mapą wczytują się w rozkład
jak via odróżnić od via w tym mieście?
a pani filipinka na czerwonym świetle
pyta right czy left? i wybiera prosto.)