Autor bloga traci talent

Autor bloga przypuszcza z obawą, że cierpi na postępujący zanik talentu pisarskiego. I nie chodzi tu nawet o kwestię „odpowiedzialności za naruszenia praw człowieka”, ale, ot, o zwykłego bloga. Cóż z tego, że ma kilka pomysłów, i tak nie wychodzą one poza siatkę jego neuronów. Chciał na przykład opisać perypetie jednego z byłych premierów – nawet odnalazł już tytuł „Kazimierz Denny nad Tamizą”, ale temat – pomyślał – był zbyt błahy na pozostawienie po nim śladu graficznego. Podobnie jak temat pewnej postrzelonej (dosłownie) Kolumbijki, której parareligijne wynurzenia krążą po parafiach. Wędrując po Grochowie, autor bloga zapisał na jakimś skrawku kartki myśl o komunikacji miejskiej: „Najbardziej fascynuje mnie to, że autobusy i tramwaje, którymi codziennie jeździsz, gdy tylko wysiądziesz, udają się w krainy nieznane i tajemnicze – i to z zadziwiającą regularnością. Jak autobus 409 (Służew – Bełdan), który kończył trasę na widzianej z okien pociągu pętli w Ursusie. Ten widok taki był uroczysty! Albo tramwaj w mieście na literkę B., który jadąc trasą znaną znikał, by dojechać do tajemniczego Uccle.” Zdania te nie łączyły się niestety sensownie z żadnym tytułem. Ze spraw poważniejszych, które autor bloga pragnął podjąć, należy wymienić recenzję z wyśmienitej książki „Śmierć z wyboru w kulturze Japonii” (autor bloga planował esej o wielopłaszczyznowości lektury i biednym Europejczyku patrzącym na harakiri) oraz o ekshumacji gen. Sikorskiego jako symbolu myśli politycznej polskiej prawicy (temat niestety nieco przebrzmiał). W takiej sytuacji autorowi bloga pozostaje skupianie się na sobie i widoku z trzydziestego szóstego piętra. Do tego talentu nie trzeba, wystarczy odrobina narcyzmu.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s