W późnych latach sześćdziesiątych ponoć była najładniejszą nauczycielką w liceum przy topolowej alei (topole nie doczekały dwudziestego pierwszego wieku), którą nieśpiesznie zdążały trolejbusy, mijając racławicką dzielnicę mieszkaniową (bar tip-top na rogu). Ubierała się na czerwono (nie ma dowodów, świat był czarno-biały). W późnych latach osiemdziesiątych uczyła zakłamanej historii. Sekretarz podstawowej organizacji pezetpeer. Ubierała się na czerwono. Kolor ponoć doskonale odzwierciedlał jej poglądy. W późnych latach dziewięćdziesiątych pytała przy mapie o położenie Kujaw i Ziemi Dobrzyńskiej, mówiła per „kićku”, ubierała się na czerwono. Lubiłem ją.
W późnych latach dziesiątych wzięła i nagle umarła.