Szczęśliwa starość autora bloga

Wszelkie próby integracji społecznej autora bloga dotychczas spełzały na niczym. Nawet wyjazd do luksusowego domu seniora w lesie nieopodal wsi Z. niewiele pomógł. Zresztą w domu seniora głęboko ukrytym w sośninie nie było seniorów, co samo w sobie było faktem interesującym i przywodzącym na myśl dom seniora „Eden” w niedawno czytanym kryminale współautorstwa ojca Eberharda Mocka. Morderstwa tym razem nie popełniono (taką miał przynajmniej nadzieję.) Autor bloga starał się integrować: alkohol pił (umiarkowanie wprawdzie), szaszłyki spożywał, talent wokalny kształtował o trzeciej w nocy, ba bryczką (pierwszy raz od pamiętnego sierpnia 2006) podróżował po okolicy suburbialnej.

Skończyło się zapaleniem zatok. Integracja społeczna – jak widać – wpłynęła negatywnie na integrację wewnętrzną.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s