(Szczęśliwy jechałem nie przeczuwając, że to się stanie.
„tunel ciemno w pociągu rozmowa sie nagle urwała umilkł prawdziwy komentarz”.
Nigdy nie potrafiłem polubić tego wiersza.
Chociaż to Zbigniew, książę.
I wtedy pociąg stanął.
I stało się.
Nagły atak patriotycznej obsesji.)
Duma ukłuła mnie w serce.
Radość poczułem, że państwo w siłę rośnie a ludzie żyją dostatniej.
Wzruszenie mnie ogarnęło, gdy wspomniałem trud naszych ukochanych przywódców:
Ekspres „Ernest Malinowski” zatrzymał się na stacji Włoszczowa Północ.
(Boże, jaki to absurd!)
