Podobały nam się:
Janda w roli sprzątaczki.
Wypracowanie w roli sejmowego manifestu.
Krajobrazy Suwalszczyzny.
Kinomanka moja ukochana,
pijąc herbatę w środku nocy
(seans skończył się już w dniu dzisiejszym) powtarza:
„Tego inaczej jak żenada nazwać nie można.
Po prostu się otrząsnąć nie mogę z tego.”
