Byliśmy w kinie (nawet dwa razy)

„Plac Zbawiciela”
Film wart obejrzenia, pod warunkiem, że nie spełniacie łącznie co najmniej trzech z poniższych warunków:
A) jesteście małżeństwem
B) mieszkacie w Tamtu
C) oczekujecie/szukacie mieszkania
D) co najmniej jedno z Was szuka pracy

Ponieważ my spełniamy, film nas wprowadził w stan mało błogi.

„Jabłka Adama”
Do równowagi nas przywrócił.
W teofanię codzienną uwierzyć kazał.
Dobro ludzkie (a zło to jedynie chwilowy brak dobra) przybliżył.
Na szarlotkę ochoty nam narobił.
W stan błogi ponownie wprowadził.
I dobrze.
Amen.

Dodaj komentarz