dziennik 25/24

Louis Frattino, Kwiecień (na podstawie Christophera Wooda), 2024, źródło: http://www.instagram.com/paulbench

Notatnik majowy

1.

Co to jest Opatrzność? – dopytuje Dziecko. – – To wtedy, kiedy coś się uda i mówimy, że to nie my, ale Pan Bóg.A jeśli się nie uda?Wtedy nic nie mówimy.

2.

Ze wszystkich drobnych przeciwności losu, najbardziej uwiera mnie upadek ulubionej kawiarni.

Znaczy wcale nie upadła, może nawet ma się lepiej, ale jest zupełnie inna. Odkąd przejęły ją od pewnego wizjonera, który marzył o włoskich kawiarniach na każdym rogu, takich, gdzie rozpoznają nastrój, mówią Buon giorno i na pamięć znają zamówienia (tak właśnie było w roku narodzin Dziecka), korpoludki z wykresami i excelami – ROI może nawet wybija się w niebo – coraz bardziej przypomina bar z parówkami na stacji benzynowej (zwykła czy mieszanka? z kanapką czy bez? mleko zwykłe czy roślinne? syrop: tak czy nie? męczy cię już samo przesłuchanie).

A przecież była obrzędem, miejscem schadzek, pierwszych kroków dziecka, erzacem szczęścia. Czasem kiedy do niej zajdę, już nie zbieram pieczątek (aplikacja: tak czy nie?): zamiast obfitości napotykam pustkę.

3.

Tego roku na Krakowskim nie ma gęsi. Wszystkie zniknęły po sezonie. Nie wróciły pluszowym kluczem z Chińskiej Republiki Ludowej?

4.

Siódmy miesiąc nowej władzy. Owszem wciąż ulga, że pozbyliśmy się gadziego języka, zagryzającego państwo układu powiązań.

Siódmy miesiąc bez wyraźnego planu. Ze strategią obliczoną na trwanie. Z usiłowaniem rekonstrukcji świata sprzed 2016 roku.

Wydarzenia polityczne też są momentualne. Tamta chwila upadku, zaskoczenie w oczach, Schadenfreude urzędników.

5.

Siódmy miesiąc dewaluacji oskarżeń o antysemityzm. Po prostu nowa wojna i jej okrucieństwo wypiera starą, odległą wojnę.

Nagle mamy bronić bezwzględnego prawicowego rządu i jego czołgów jadących na Rafah, gdzie schronili się cywile?

Ta naiwna wiara, że ludobójstwa mogą dokonywać tylko osoby określonej narodowości.

6.

W gruncie rzeczy prawicowe umysły są jak te great minds. Bez względu na obywatelstwo think alike.

Oto tutejszy opłakuje w imieniu Polski innego, któremu nadano zaszczytny tytuł rzeźnika (specjalizacja: młode kobiety).

7.

To porcelanowa figurka i wychyla się do późnego słońca na łące, na skwerze, nad wodą. Szmer fontann.

Jakby z Miśni pobleczona światłem. Jakby Fränzi namalował Kirchner.

Dodaj komentarz