dziennik 93/25

Warszawa, ul. Burakowska, listopad 2025 r.

Powrotny

Z tego Południa w pół-noc. Omijani na dworcu zachodnim przez mężczyzn niosących flagi. Część na ramionach nosiła indonezyjskie opaski.

A więc tak tu jest. Całkowite zachmurzenie i chłód:

– I tak do lutego, Mordo?
– Do lutego!

Śni mi się Adrian Zandberg.

Może powinniśmy sobie kupić lampy udające słońce, takie przeciw depresji – zastanawia się w drobnym świetle naszych lampek oświetlających ciemne pokoje Ma.

Dodaj komentarz