Pokój

William Blake, Dusze w przedsionku Piekła oczekujące na przekroczenie Acheronu, ilustracja do „Boskiej Komedii”, ok. 1824-27, źródło: wikimedia.org

dla An., która wiedziała od początku

Pokój! – ogłosił niedoszły laureat Nobla. Owacje w prasie i hołdy lenne.

Ruszyli. Ciemna pielgrzymka wygnańców wśród ruin, w tle Morze. Kadry znajome z którejś poprzedniej wojny.

Potem nadjechały autokary z uwolnionymi więźniami, wychudłymi, obolałymi, zniszczonymi. Ten, który robił bransoletkę na urodziny córki – nie wiedział – zabitej przez oprawców. Piekło. Ten, którego torturowali śmiercią całej rodziny a okazało się, że wszyscy żyją. Niebo.

Nie wspominajmy o ludobójstwie, bo niedoszły laureat może się zdenerwować.

Izrael utracił swoją niewinność. Po pierwszym ludobójstwie narody zwykle są nieswoje. Gapie budzą się z kacem moralnym. Ta powojenna pisownia małą literą niemcy, wstręt do Wagnera, mam teraz tak samo z opowiadaniami Kereta. Nie umiem po nie sięgnąć (tak samo agresja na Ukrainę odebrała mi Nohavicę).

Ta oczywistość (mojego) stwierdzenia, że Izrael ma rację i prawo, że sam jest ofiarą, zniknęła wraz z początkiem rzezi, która omijała Hamas a uderzała w najsłabszych. Cyzelowana, celowa akcja zagłady, dziejąca się na ekranach naszych telefonów. Nie gdzieś na zielonych wzgórzach Afryki, nie w ukryciu kotlin Bośni ani dżungli Kambodży, tutaj, na tiktoku, insta, twitterze – zupełnie live.

Z każdym dniem wielkiej akcji w Gazie mój dotychczasowy język przestawał być odpowiedni do opisu. Rozkładało go poczucie nieprzystawalności do tego, co się działo.

A przecież nasze myślenie o godności, o prawach człowieka zaczynało się od uznania współwiny za to, co się stało tutaj. Za milczenie o sztetlach, o lubelskim Podzamczu, o płuczkach, Jedwabnem, złocie rzekomo odnalezionym przez mieszkańca R. Za napisy na murach, opowieści o spisku wygłaszane na Wyżynie, macewy użyte do brukowania ulic. My, potomkowie nieżydowskich mieszkańców sztetli.

Nastał pokój – chełpił się niedoszły laureat, ale u mnie nic już z tego nie pozostało.

1 Comment

  1. Byłem po trzykroć w Izraelu/Palestynie. To jak dzieciaki z bronią traktują Palestyńczyków było mi szokujące. I mur. I wielka bieda. Ale nikt nie wspomina o miejscowych Nomadach. Są po za jakąkolwiek kategorią. Izraelczycy „zbanowali” Żydów , którzy uciekali z Etiopii. Uznali ich za gorszych. Dopiero ich dzieci zostały zaakceptowane. Izrael – strasznie to tródny kraj do pojęcia.

    Polubienie

Dodaj komentarz