dziennik 6/25

Ulisse Bezzi, Rawenna, lata 50. lub 60., Keith de Lellis Gallery, Nowy Jork

Drugi miesiąc roku

W lutym na świecie źle się działo. Na tyle źle, że nie zwracaliśmy uwagi. Jedliśmy domowe pączki i faworki w Lu., a świat obracał się ku katastrofie.

W Pobożnie prasa katolicka ciągle jeszcze chwaliła Trumpa i Muska, którzy narastające ennui ludzkości zamierzali zamienić w fajerwerki.

Ten uroczy kurort Gaza nad Morzem Śródziemnym z palmami i promenadami, gdzie zamiast na Florydzie, jesień życia spędzaliby emerytowani prawnicy i lekarze z Brooklynu. A wszystko zbudowane przez Trump Inc. I nic tam nie będzie zbrodnią ani ludobójstwem, bo zbrodni ani ludobójstwa już nie będzie. Będzie przyszłość należąca do miliarderów

(i nie mów, że to ma coś wspólnego z Zagładą, bo obrazisz).

Mimo ulgi, w Pobożnie każą święcić gromnicę na wojnę, że pomaga. Ja z moich drzewek, z moich robaczków przyszpilonych do majherytydż wiem jednak, że nie pomaga. Że się umiera, ginie, pioruny uderzają, rok urodzenia równa się rok śmierci.

(Na gromnicy Matka Boska wilcza utraciła śnieg. Jest już katastroficznie klimatyczna na trawiastym tle.)

*

Nazwaliśmy ją Ciocia albo Ciotka w zależności od nastroju i tego, czy aktualnie była obrażona na babcię czy nie. Jej imię wymawialiśmy wówczas albo miękko z dzi, albo twardo z – tk w środku.

W moim opowiadaniu, którego nikt nie chciał wydać pisałem (choć oczywiście nie nazywała się Leonia):

Ciotka Leonia była kuzynką babci. Siatka rodzinnych powiązań, jeśli dotyczyła własnej rodziny, była dużo skromniejsza i trudno było ją zrozumieć zza niedomówień i półsłówek. W każdym razie ojciec babci i matka ciotki dzielili wspólny grób, co dodatkowo umacniało więź obu kobiet, pozwalając wymieniać się uwagami na temat uprawy bluszczu, pikowania margerytek czy rozsady rozchodników. Gdzieś w mrokach dzieciństwa babci, kuzynka była bardzo ważna. Wciąż też jeździła do rodzinnej Banicy, przywożąc z tamtejszego ogródka nowalijki i pomidory.

Na początku lutego ciotka Leonia wzięła i umarła.

1 Comment

Dodaj komentarz