księgarnia 45/24

Gotthard Schuh, Niedzielne popołudnie. Lago Maggiore, 1961

Guido Catalano, Za każdym razem kiedy mnie całujesz umiera jeden nazista, tłum. Krzysztof Gryko, PIW 2024

Po Za każdym razem kiedy mnie całujesz umiera jeden nazista sięgam wieczorem, kiedy AfD wygrywa wybory w Turyngii.

Przypomina moje zapiski z czerwonego zeszytu albo notatki, które utkwiły na zawsze w zahasłowanej pamięci starego telefonu. Tematem wiersza może być nawet odrobinę za luźny czarny strój kąpielowy.

Jest u Catalano czułe oko podglądacza Kawafisa i rytmiczny tik Stachury.

(Lenu studiuje w Pizie – kadry przychodzą do mnie po kilkunastu stronach).

Wbrew przedmowie poety ten tom najlepiej czyta się ciągiem. Wiersze zamieniają się wtedy w wyznanie. Wziąłbym je na bezludną wyspę, żeby sobie przypominać o co chodzi z miłością.

Okładka, która bezapelacyjnie wygrywa w tegorocznym rankingu, i sam tytuł są afrodyzjakami: najlepszą zachętą do całowania. Cmok, cmok i w środę rano policja wjeżdża na chatę Bąkiewiczowi.

A. potem dopytuje: po co czytasz wiersze?

1 Comment

Dodaj komentarz