dziennik 23/24

Maj 2024

Białe tygodnie

1.

Na Wilsonie matka przepytuje córkę. Matka jest księdzem. Odczytuje z białej książeczki formułki. Dziewczynka odpowiada, musi wyznać winy. To taka próba. Próba przed strachem.

2.

(dla M. na maturę)

Wodospady robinii (takie pseudo), wieże kasztanowców: białe tygodnie wiosny. Bukiecik konwalii zaraz ściemnieje i zgaśnie.

3.

Nie spaceruję tu od dawna. Skończyłem z podziwem. Życie jest nieustannym załatwianiem sprawunków: po Dziecko, po rogaliki, po pracy.

Powinienem zapisać się na kurs bezinteresownego chodzenia po Warszawie.

Na razie pozostają podróże służbowe. Uciec od pośpiechu. Pospacerować po Szczecinie.

4.

Abiturienci na Zjednoczenia mijają napis IZRAEL ZABIJA. Pomyślałem, że to złe pisać po murach. Pomyślałem, że to złe strzelać do dzieci.

To, że zabijano twoich dziadków, nie daje ci immunitetu, żeby zabijać cudze wnuki.

5.

Wiosenne rytuały: wymiana opon, badanie techniczne, uwertura Rienzi Iwaszkiewicza na facebooku.

6.

Zorza nad nami nie zawisła. Do północy biegałem od okna do okna. Następnej nocy: alarm ercebe i ogon czarnego dymu.

7.

Kardynał Danneels przekazał mi we śnie wielopunktowy program reformy kościoła. Gdybym, obudziwszy się, nie zapomniał wszystkiego, miałbym szansę stać się Marcinem Lutrem.

Dodaj komentarz