Po jesieni, nie mogłem doczekać się zimy. Chwyciłem ją od razu i zacząłem czytać:
Będziesz wiedzieć, że życie tak nie wygląda, że dni pełne słońca i śmiechu nie są regułą, chociaż również się przytrafiają. Jesteśmy zdani na siebie. Wszystkie nasze uczucia, pragnienia i pożądania (…) są konfrontowane z uczuciami, pragnieniami i pożądaniami innych ludzi (…). Wszystko, co skostniałe i żałosne, całe cierpienie i cała utrata sensu są również częścią życia (K. O. Knausgård, Zima, s. 12-13).
(20.11.2016)
