Dziennik. Zmiana, dzień drugi

W byciu urzędnikiem (podobnie chyba jak w byciu prostytutką, lecz skąd mogę to wiedzieć?), najgorsze jest to, że niektórych klientów się brzydzisz.

Kogo oburza – a nadchodzi czas licznych oburzeń – porównanie obu najstarszych zawodów świata, temu przypomnę, że u zarania, gdzieś w okolicach sumeryjsko-babilońskich, oba były bliźniaczo podobne: jeden ciałem służył władcy, drugi – bóstwu.

(20.11.2015)

 

Dodaj komentarz