Od kiedy wczoraj znalazłem ten wiersz, nie mogę się oprzeć, żeby go powtarzać. Jest w nim jakaś niesamowita prawdziwość jak u pantofelka Bursy albo w Miłoszowym dżemie truskawkowym. Od razu sobie przypomniałem ile pięknych książek przeczytałem, leżąc jesienią z temperaturą i podglądając sikorki. Ile jest pięknych rzeczy poza.
Andrzej Kotański „Canto”
Bóg dał nam Paryż, Wenecję
architekturę secesyjną, zegarki
i zegary Art deco
dał nam poziomki
zamglone świty za oknem kawiarni
sklepy
dał nam Tomasza Manna oraz Prousta
a także wrzosowiska Irlandii
oraz wymyślił bilard i nastolatki
i tysiąc innych rzeczy
jak wodospady, Boską Komedię,
fajki, wiersze Rilkego,
ulice wysadzane platanami
na południu,
amerykańskie samochody z lat czterdziestych,
pióra Mont Blanc, przewodnik
po Grenadzie oraz
Koniaki, Giny, Whisky i Bordeaux
na pewno nie w tym celu
żebym siedział
przez osiem godzin dziennie
w pracy
jak jakiś chuj
Całe szczęście, w naszym domu, A. twardo stąpa po ziemi. Jeśli nie chce siedzieć w pracy powinien zostać rentierem – stwierdza Homo oeconomicus. To by było na tyle obłoków.
(25.02.2015)
