Dziennik. Opowieści niesamowite z PKP

1.

To nie pekiński główny,
ale tłoczą się papierowe kubki,
jakby zaraz nocny do Xi’anu.
a nie popołudniowy do Krakowa.

(Jak tam, tu też mają numery – głos zapowiada – czynaście czy).

2.

Krakus staje w Pruszkowie. Małopolanka, ta co miała być o 15.50 a była o 16.50 pewno w okolicy. To opóźnienie – podpowiada głos – przełoży się w przyszłości na komfort podróżowania.

3.

Uczuciowość pociągów. Doznał opóźnienia – informuje głos na sto sześćdziesiątym ósmym kilometrze przed końcem.

4.

Powrót jest jeszcze gorszy. Helena Modrzejewska wyje we mgle, nocna lokomotywa. Czy one zawsze tak wyją? – zastanawia się A. Helena Modrzejewska przypomina kometę, która się zgubiła – jak sprawdziłem – niedaleko Tomaszowa Mazowieckiego. Głos przewiduje kolejne opóźnienia. Zachodni późny jest i mleczny.

Dodaj komentarz