Dziennik. Początek listopada, wczesny wieczór, widok z ulicy Trębackiej w kierunku południowo-zachodnim

wieżowce pływają we mgle
tam ich górne piętra czyha piękna próżnia
ratunku wołają księgowi w oknach
ratunku ale ich szyby dźwiękoszczelne

obserwujemy ich z dołu jak machają łapkami
przeraźliwa coraz cichsza cisza

Dodaj komentarz