To jest książka o niewyobrażalnym.
Kiedy Stig Dagerman pisał o „Niemieckiej jesieni” zupełnie nie zwróciłem uwagi na to, co łączyło jego szwedzkość z opisywaną niemieckością. Niewinni obserwowali winnych, ci z czystym sumieniem podróżowali po kraju złoczyńców.
Nie było tak, chociaż nam trudno uwierzyć. Polskie wojenki o „Pokłosie” świadczą o tym samym: społeczeństwom wygodnie się żyje z poczuciem niewinności. Polacy są niewinni, Szwedzi są niewinni, Austriacy są niewinni, winni są tylko – jak udowadnia kolejna gwiazda akademii nauk – Żydzi.
U Åsbrink Żydzi też są winni. Należy wobec tego zamknąć przed nimi granice. Postępowe szwedzkie związki zawodowe już piszą w tej sprawie, rząd zarządza spis powszechny by ustalić „zażydzenie” smalandzkich wiosek a poczciwi czytelnicy ówczesnego „Faktu” żądają pociągnięcia do odpowiedzialności.
Całe nasze prawdy o humanitaryzmie i ludzkości nagle okazują się być frazesami. Nie tu giną – jak napisze pokolenie później Brodski, gdy Europa równie bezczynnie będzie patrzyła na bombardowane Sarajewo.
Åsbrink pokazuje coś, co tkwi w nas i do czego nie potrafimy się przyznać: Holocaust nie byłby możliwy w takiej skali, gdybyśmy mieli odwagę protestować i gdyby przez wiele wieków nie wbijano nam do głowy (a podstawowe badania terenowe we wschodniej Polsce pokazują, że trzyma się to w naszych głowach), że Żydzi są nam obcy i wrodzy.
„W Lesie Wiedeńskim wciąż szumią drzewa” są opowieścią przeraźliwie smutną tak jak smutne potrafią być listy od osób, których nigdy już nie zobaczymy. Są opowieścią o wiedeńskiej rodzinie, która zniknęła, ale również o Europie, która o tym zniknięciu chciała jak najszybciej zapomnieć. Opowiadanie o Holocauście pozbawia człowieka słów. Nie da się zadać żadnych pytań, nie da się wyobrazić, że to się stało tutaj. Nie mieści się w naszym umyśle.
(Trzeba przyznać, że nawet jeśli szwedzcy duchowni ratowali żydowskie dzieci w celu ich konwersji i dbając o zbawienie ich duszy a nie ich przeżycie, to i tak zrobili ogromnie dużo. Åsbrink – wydaje się niesłusznie – pomniejsza ich zasługę.)
