Przypisy do rozdziału czwartego

Pewnie z czerwoną torbą wygląda jak na siłownię albo basen, ale mu tkanka tłuszczowa przeważa obwód bicepsa. On w tej torbie niesie książki, one są obcojęzyczne i obco się czują, gdy wyprowadza je z pokoju. Oni przez to mglisto-wilgotne miasto na W muszą się prześlizgnąć. Dzień spędzają razem bez przyjemności. On z nich wypisuje nazwy rozdziałów, numery stron. One nań łypią czcionką zimną

oschłym garamondem.

Dodaj komentarz