Nie masz, ach, nie masz filiżanki czerwonej do espresso z uchem. Niczego mi proszę pana tak nie żal jak tego ucha. Własnych linii papilarnych wygniecionych w fajansie.
Czyż sprzętom gospodarstwa domowego nie należy się godny pochówek?
Nie masz, ach, nie masz filiżanki czerwonej do espresso z uchem. Niczego mi proszę pana tak nie żal jak tego ucha. Własnych linii papilarnych wygniecionych w fajansie.
Czyż sprzętom gospodarstwa domowego nie należy się godny pochówek?