Poznajemy urzędy. Bal praszczura

Pani J. odchodzi. Odchodzi z czerwonym winem. Pani J. jest praurzedniczką, zna prasekretarki i pradyrektorów, uczęszczała na prapremiery. Odchodząc dostała wiersz i kawałek szkła. Kawałek szkła jest ozdobny.

Kawałek szkła pasuje do meblościanki.

(Jako byłego etnografa strasznie mnie ciekawi pomysł zbadania praurzędników, ich przysłowiowej uprzejmości, reguł wpuszczania do pokojów, zasad przygotowywania kawy, ich pierwszych spotkań z komputerem. Polska widziana z pamiętników nie literatów, nie polityków, ale urzędników z antyszambry to byłoby coś.)

Dodaj komentarz