Fragmenty. Inne okolice, inne widoki

(Tym razem wymaga narracji. Ta sama sobota i okolice Plater też, ale i dalej. Widok. Widok zza „Emilii” ma w sobie coś matematycznego, dlatego go lubię. Dalej, widok z Widoku, i smutne dzieci na witrynie, jak z pocztówek UNICEFu, i komercyjna buddyjska stupa w domach towarowych. Powrót do widoku zza „Emilii” w wersji frapującej. Na koniec ten bar na Widoku, od którego bije czerwone światło, kojarzący się ze spelunkami dworcowymi.)

Dodaj komentarz