Kącik antyanalfabetyczny IV

G. Kilworth „Dom obiecany”

(Pomysł książki genialny,
natomiast wykonanie pozostawia trochę do życzenia,
bardziej można by to biblijnie wystylizować.
Już sobie wyobrażam:
„Czytanie z Księgi Camembert”)

(Przejrzałem krytycznie swoje słownictwo.
Też się musiałem nażreć zbyt wielu opasłych tomiszcz.)

Dodaj komentarz