Miniony tydzień spędziłem w świecie tekstów.
Perwersyjne to wyznanie:
ale bardziej mi się one podobały niż rzeczywistość.
(W gruncie rzeczy we mnie skrzeczy platońska nauka:
tęsknię za światem idealnym.
Do rzeczywistości nie mogę się przyzwyczaić.)
Tekst moim nowym domem. Transcenduje ponad kategorie „tam” i „tu”.
(Może to nie jest praktyczne, ale wprawia w zachwyt.)
(A o zachwyt mi w życiu chodzi.)
