O lęku (całkiem na serio, całkiem ekshibicjonistycznie)

Bardzo się boję.
Boję się bardzo,

że któregoś dnia zabraknie zupy grzybowej z makaronem,
śledzi doprawionych estragonem,
rodzynkowego wina.

(Bardzo to prywatny jest wpis.
Choć może się nie wydaje.)

Dodaj komentarz