Czytając gazetę,
natknąłem się na nekrolog:
(wyrazem mojej obsesji chyba,
jest to, że ciągle natykam się na nekrologi.)
Patrzyłem na niego
jako na zaciętego, „krwawego” autokratę,
ale najpierw przecież jest zwyczajnym człowiekiem.
Współczuję mu:
dwa dni przed Dniem Matki
stracił Matkę.
