Niecudne, wcale niecudne, tamtuskie manowce III

Dlaczego wychodząc z lochów
stacji Centralnej
czuję takie obrzydzenie?

Miasto już oswoiłem. Nie mam dreszczy patrząc w pustkę.
Nie przeszkadza mi odór błota i ekstrementów na schodach.

Dlaczego?

(Odpowiedź zbieżna jest z odpowiedzią na pytanie: po co wsiadam w 512?)

Dodaj komentarz