Czy piszę bloga dla jego treści, czy dla formy?
Forma jest dla mnie konwencją, za którą skrywam swoją tożsamość i która pozwala mówić w ukryty sposób o tym, o czym chcę mówić a nie potrafię mówić wprost. Forma jest dla mnie zabawą, grą słów, pomieszaniem języków, a czasem zmysłów. Forma jest miejscem, w którym się ukrywam. Ucieczką mą jest. Ze świata rzeczywistego do świata znaków, obrazów i metafor. Z ontologii do gramatyki. (a nieważne kim naprawdę jestem, przyjmijmy, że po prostu twórcą tekstu, który dowolnie można interpretować, a im kto lepiej pozna system znaków, rozpozna też rzeczywistość, ba odkryje moją tożsamość, złożoną z zapisków tego bloga, z miliona poszczególnych znaków, które tworzą całość).
I to będzie treść. Bo tekstu nie piszę by mówić o świecie, ale by zostawić siebie w formie tekstowej. Tak jak dziennik mój pisany lat sześć nie był o mnie, ale mną był. Ja w jego tekście zostawiłem całe swoje ówczesne życie. I na blogu skrawek życia też zostawiam.
Hmmm, tylko czy odkryta w wyniku opisanego powyżej procesu moja tożsamość będzie moją prawdziwą tożsamością?
