dziennik 31/24

Giovanna Garzoni, Miniatura, po 1620, źródło: http://www.instagram.com/stephenellcock

Wczesne lato

Wcześniej zaszły truskawki. Wschód bobu. Kwitnienie lipy.

Na wzór Kojiki

Miesiąc, w Którym Pochwala się Strzelanie do Obcych przeszedł łagodnie w Miesiąc, w Którym Piętnuje się Obcych Wzbudzając Lęki, nazywany również Miesiącem, w Którym Atakuje się Pomagających Obcym. Choć zmienili się rządcy obaj mówią to samo. Nazwie się ich Dostojnikami Nikczemnymi, Którzy Podżegali.

Koniec roku

Wtedy, w tym momencie, w którym idą przez osiedle tamtego czerwca i wydają się szczęśliwi (choć to tylko pozór. Trwałość jest pozorna). Mają osiem lat i nigdy więcej nie będą tyle mieli. Może zaraz siebie zapomną. Co opowiesz o sobie ośmioletni świecie?

Naszym świętym drzewem był kasztanowiec koło stacji trafo. Długowłosa wierzba przeglądała się w oknie. Kiedyś przyprowadziłem za sobą psa przybłędę. Kiedyś widziałem samobójcę na chodniku przy serwisie rtv.

Kolejne wczesne lata. Już minęło.

Dodaj komentarz